wtorek, listopada 22, 2016

Świątecznie nieco


Przekora moja zaskakuje mnie samą czasem, bo pięknie dziś i słoneczne, ja zaś sięgam do świątecznych wnętrz i dekoracji... Oczywiście takich w klimacie shabby chic:-) Coraz częściej też, tak myślę, przywoływać będę tutaj ten temat, wszak to prawie ostatni tydzień listopada. Grudzień zaś niezmiennie niesie ze sobą tę świąteczną już nutkę. Z każdym dniem mocniej przeze mnie odczuwalną.
Lubię te wszystkie okołoświąteczne zabiegi. Zerkam co rusz do grudniowych magazynów moich ulubionych, poszukuję w sieci ciekawych pomysłów na świąteczne aranżacje...
 Wciąż jeszcze nie jestem pewna jak ubiorę choinkę. Wiem natomiast, że nad moją ławą (wolałabym nad stołem jadalnianym, jednak żyrandol to wyklucza), zawiśnie duży wieniec, ozdobiony świątecznie. Stoi taki w mojej pracowni od zeszłego roku. Zakupiłam już w tym celu łańcuch  w jednym ze sklepów budowlanych. Wystarczy go pobielić lub postarzyć. No i jeszcze kwestia aprobaty ze strony... innych pozostaje.



Żyrandol przyozdobiony gałązkami jodły czy jemiołą.
Bardzo lubię:-)



Schody zaznaczone świątecznie.
 Ostatnio pomijałam tę część domu w kierunku dekorowania.
Myślę, że ozdobię je w tym roku delikatnie:-)








Surowo i domowo za razem.


Bardzo w moim guście, jednak brakuje choć kilku gałązek jodły 
czy po prostu jakichś zielonych akcentów.


Choinka vintage, do tego ocynkowane naczynie.
W tle wieńce zawieszone na oknach.
Dla mnie pięknie.


Fotel bujany, stary i biały...
Dla mnie nieodłączny element choinki i kominka.
Dodaje wnętrzu przytulności.


Anielsko, można by rzec:-)


Klimatycznie, ciepło, domowo...


Minimalistycznie...
Nie wytrzymałabym:-)


I znów wianki, na szafach tym razem.




I wieńce na oknach lubię bardzo. Moje okna tarasowe są dwu i czteroskrzydłowe. 
Może zatem na podwójnym na wprost stołu:-)


I na starym skrzydle drzwiowym:-)



Sporo też piłek w domku narzędziowym poniewiera się. Myślę, że nikt nie zauważyłby, gdybym jedną zamieniła w dużą bombkę:-)


Mam ochotę na takie złote akcenty. Może w tym roku tak właśnie u mnie będzie.
Swego czasu zakupiłam w Ikei duże czarne i czerwone serca. 
Mogłabym wykorzystać czarne.


Ocynkowane wiadro komponuje się z choinką wspaniale.


Choinka znów w wydaniu minimalistycznym, kilka zaledwie lampek, ocynkowane lub aluminiowe  wiadro...
Gdzieniegdzie też subtelnie zaznaczone gałązkami czy delikatnymi wiankami miejsca.
Pięknie:-)


Hortensje zdobiące choinkę:-)
W połączeniu ze złotymi akcentami i czarnymi może,
Właśnie ścięłam trochę zaschniętych już kwiatów hortensji, by potem dołożyć je do wianków lub przyozdobić choinkę.


I kilka jeszcze uroczych aranżacji:-)








Póki co tyle, można by tak w nieskończoność szerzyć pomysły przeróżne,
 a jednak coś też innego robić trzeba:-)
Przy następnej okazji coś znów zamieszczę.
Urzekają mnie wciąż aranżacje ze starymi drzwiami i okiennicami.
Ponadczasowe, oryginalne, wyjątkowe, a i niedrogie:-)
Ja trochę okiennic zebrałam ostatnio. Na pewno zawisną na niektórych wianki właśnie,
po czym oprę je o ścianę tu i tam...

A w święta obejrzę najpewniej moje ukochane "Love story".
Dziś taki zatem podkład muzyczny:



~ bh ~



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 bielhani , Blogger