Tylko brać...

I jest weekend:-) Dziś znów tak pięknie, na różowo budziło się niebo. Usłane niteczkami i plamkami, bezchmurne i czyste. W moim salonie miły, prawie świąteczny klimat. Za oknem trawa pokryta szronem. Dziś nie wystarczyłby ciepły sweterek jedynie, by wyjść w poszukiwaniu gałązek:-) Zapowiada się bardzo pogodny dzień. Jak co rano sporo w mojej głowie planów i chęci na wszystko. Często nie mogę się powstrzymać i napoczynam kilka czynności naraz. I tym sposobem gałęzie w ogrodzie czekają, by je po przycinaniu drzew pozbierać, szafa sypialniana też niedokończona, moja domowa pracownia w połowie przetrzebiona i posprzątana... A słońce tak cudownie wstaje:-)

Przedwczoraj sprawiłam sobie przyjemność i zakupiłam nowiutką Werandę i Moje Mieszkanie, już świąteczne wydania:-) I to właśnie ten moment, sobotni poranek, kiedy mogę oddać się jednej z ulubionych czynności... Póki wszystko śpi, z filiżanką kawki i pięknym, wczesnoporannym słońcem za oknem, rzucającym wszędzie swoje cienie, popatrzę na wnętrza i kolory, z którymi bardzo ostrożnie ogólnie się obchodzę... A Wielkanoc to bardzo radosne i kolorowe święto. Zatem choć u innych nacieszę oko. A może najbliższy dzień targowy zaowocuje kolorowymi kwiatami i dekoracjami radosnymi... Póki co poczytam, poprzeglądam, pewnie na coś zachoruję i podpatrzę:-) Jeśli ktoś odczuwa  potrzebę inspiracji kolorami, to zdecydowanie MM zaspokoi ją z nawiązką:-)

 

Kolorowego, pięknego dnia!💚

~ bh ~