piątek, marca 17, 2017

Wschód słońca w zasięgu wzroku i wiosna wprost z bazarku


Dziś swój dzień rozpoczęłam później niż zwykle, jednak wciąż mogłam cieszyć się swoim porankiem... I jakże cudownie mi dzisiaj, bo już cieszę się widokiem budzącego się słońca z mojej sofy... A wystarczyła niewielka, nieskomplikowana zamiana. Telewizor póki co pozostaje na swoim miejscu, kable też:-) Przełożyłam jedynie podnóżek, który jest ruchomy, stół odwróciłam o 90 stopni i... już!:-) I jakże nie myliła mnie moja intuicja:-) Siedząc w tym miejscu odczuwam dużo lepszą energię, jest przyjemniej i jakoś tak ładniej i przestrzenniej. Zatem było tak:




A jest już tak:-)




Siedząc tutaj, przy okrągłych poduszeczkach, 
prawie na wprost podziwiam wschód słońca:-)




Dziś słońce pięknie opromieniało wszystko:-)











I patrząc na tę zmianę, może się wydawać, 
że to nic wielkiego, jednak dla mnie to znacząca odmiana. 
Z kilku powodów. Najważniejszym jest wschód słońca. 
Od teraz w zasięgu mojego wzroku:-)
Poza tym zmiana dobra dla samej zmiany.
I to zrozumieć mogą tylko kobiety:-)
Jeżdżenie z meblami i takie tam mniejsze i większe 
przemeblowania, wpisane są w naszą naturę:-)
Mnie osobiście sprawia to wielką przyjemność.
Kiedy długo nic się nie dzieje w tym zakresie, 
zaczyna mi czegoś brakować...
No i pojawia się jeden maleńki impulsik, 
by w jednym momencie wprawić w ruch meble i przedmioty, 
by z kolei już za chwilkę móc cieszyć nową ich odsłoną:-)
Zatem mój salon nabrał nowego blasku,
a moje poranki odtąd bogatsze będą o cudowny obraz nieba z budzącym się słońcem, bez konieczności wstawania co chwilkę, 
by podejść do okna:-)
I w dodatku nieinwazyjnie i we własnym zakresie!

A z dzisiejszego bazarku przywiozłam sobie prawdziwą wiosnę:-)




W domku też mały, wczesnowiosenny akcent:-)





Dobrego początku weekendu wszystkim😊


 

~bh ~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 bielhani , Blogger