czwartek, marca 16, 2017

Póki co wciąż malujemy...

Od kilkunastu dni malujemy... lampy, okiennice, drzwi, boazerię, stoły, krzesła, okna... Odnoszę wrażenie, że to malowanie nigdy się nie skończy. Czekają jeszcze kafelki ścienne i podłogowe do przemalowania i sporo wciąż boazerii. Jednak powolutku, dzień po dniu wyłania się miły obraz wnętrz takich, jakie rysuje nasza wyobraźnia. Na wymianę czeka piec dwufunkcyjny, który padł kilka dni temu niestety. W niedzielę będzie już nowiutki:-) Pięknie już i biało na klatce schodowej, główna przestrzeń też już ukończona, w kuchni ścianka zburzona, ściany przemalowane, kafelki na podłodze w trakcie uzupełniania.
Pozostaną jeszcze do przemalowania, te ścienne przede wszystkim. Meble kuchenne też przemalowane. Pod oknem stanie stół, ten który udało mi się wypatrzyć na OLX przedwczoraj i zakupić. Może w sobotę będzie już u nas:-) Jest spory: 190 na 140 cm. Można będzie prowadzić przy nim warsztaty rękodzieła:-) To ten:



Czekamy na transport:-) Przy tej okazji polecam sposób transportu na
`click trans`. Jest sporo taniej, szczególnie w kwestii przesyłek   wielkogabarytowych. A stół wymaga przemalowania i dorobienia   szuflady, ale to już drobiazgi:-) Okiennice w szarym brązie, zawisną w pierwszym wnętrzu przy dwóch oknach. Chciałabym wykorzystywać je do zasłaniania wieczorkiem okien:-)


Żyrandol dwunastoramienny przywieziony z Szombierek, 
wisi prowizorycznie póki co:-) 
Przemalowany na szaro, nie ostatecznie.
I sufity jednak białe:-)


Docelowo będzie w rdzawym odcieniu, o takim:


...jak mój żyrandol sypialniany.

Kolejny stół zakupiony kilka dni temu na OLX, w trakcie malowania:-)
Stary, solidny, drewniany. 


Lampy przemysłowe,  zawisną jako kinkiety na klatce schodowej. 
Malowane podobnie jak okiennice szarym brązem  z Luxensa:-)




Za tymi drzwiczkami od kredensu mieści się otwór, przez który z kuchni podawano pewnie wcześniej posiłki. 
Postanowiłyśmy go zachować.
Trzeba tylko umocować drzwiczki na stałe. To jednak kosmetyka, 
a tę pozostawiamy na sam koniec.
Drzwiczki też może jednak inne będą, mniej dekoracyjne.



Kilka jeszcze ujęć nie najlepszej jakości niestety.
Tak tylko dla ogólnego obrazu:-)






Zwieńczenia zawisną nad oknami.




 

Na belce zawisną dwie, stare lampy. 
Po lewej stanie ekspres do kawki, jakiś retro najlepiej:-)
W tle na ścianie za naszym `barem`, stanie stary kredensik.



Tutaj zawiśnie jeszcze żyrandol.





Kołatka do drzwi wejściowych:-)


I tak już nam tutaj miło, że nie chce się wychodzić:-)



Taki to wpisik o bieżących poczynaniach w naszej pracowni/galerii/warsztatowni:-) 
A tutaj dziś znów zachwyciło mnie budzące się niebo, któremu chciałoby się zaśpiewać ... gloria, gloria in excelsis soli... 



Miłego wieczorku wszystkim!




~ bh ~

4 komentarze:

  1. Cudownie:) Zawsze marzyłam o takim miejscu- też uwielbiam starocie nade wszystko. Cieszę się, że spełniasz swoje marzenia. Niedawno trafiłam na Twojego bloga i przeczytałam go w całości. Podziwiam za codzienne wpisy. Nie wiedziałam, że na świecie jest "Ktoś", kto równie jak ja, uwielbia samotne poranki z kawą w swoim domku otoczony przedmiotami z odzysku. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Agnieszka z Dolnego Śląska (okolice Wrocławia). A tak na marginesie to teraz codziennie czekam na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Agnieszko:-) Miło mi bardzo, że odnajdujesz tutaj coś dla siebie.
      Mam to wielkie szczęście, że zaglądają tutaj zakochane w tym co ja Osoby.
      I okazuje się, że jest nas całkiem sporo:-) Dziękuję za tak miłą wiadomość!
      Pozdrawiam serdecznie,
      Hania

      Usuń
  2. Raj na ziemi zapowiada się.... w sumie to już jest. Nie wiem jak to zrobię ale w wakacje jeśli już będziecie miały otwarte MUSZĘ choć na chwilkę zobaczyć tak na własne ślepka. Tak w kąciku posiedzieć i poczuć ten klimat:)Trochę jestem uziemiona - bez samochodu popsuł się na max ale myślę, że do czasu otwarcia wyrobie się z nowym. Nadal trzymam za Was kciuki, marzenia się spełniają a dobro wraca z podwójną siła, co najmniej
    ściskam mocno
    Ala

    PS. A ta farba Haniu to do drewna i metalu jest? U nas jest bardzo mały wybór w farby. Ten kolor szaro-brązowy strasznie mi się podoba. Moją lampę machnę też na tą rdzę? Ta z kryształkami jak myślisz? A czym malujesz na ten rdzawy kolor? Ja mam idea patina takie malutkie opakowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, oczywiście, że musisz:-) I do wakacji powinnyśmy się wyrobić:-)
      To farba do drewna, ale ja maluję nimi wszystko. A ta rdzawa, to Polycolor nr 493, prześlę zdjęcie. Żyrandol już przemalowałyśmy:-) Prześlij mi zdjęcie swojej lampy dobrze?
      Całusy gorące,
      Hania

      Usuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger