piątek, września 09, 2016

A może by tak wrotyczowy wianek ...


Codziennie wracam ze spaceru z okazałymi bukietami ... wszystkiego:-)
Dziś dołożyłam do moich słoi świeżutką nawłoć, tyle że mniej kwitnącą, a przy tym też mniej żółtą, również wrotycz - uroczy kwiat pięknie komponujący się w słojach, koszach wiklinowych, dzbanach emaliowanych i ceramicznych, marchew, koniczynę łąkową  i inne, których nazw nie znam niestety. 






I tak jakoś wymyśliłam sobie wczoraj wzbogacenie moich lawendowych wianków o te codziennie spotykane na spacerze kwiatyOto kilka ujęć mojej radosnej twórczości:-)






























I miały być wrotyczowe:-) Spontanicznie dołączyły wrzosy, hortensje, nawłoć i marchew i powstały wielokwiatowe dekoracje:-) I z całą pewnością to początek takich wiankowych poczynań u mnie. Uwielbiam je robić, a to co zastaję w lesie, w ogrodzie i tuz za moim płotem, stwarza wyjątkowe możliwości do takiej twórczej ekspresji:-)
A wracając do wrotyczu, na jego dekoracyjnej  roli nie koniec. Posiada wiele cennych właściwości: m.in. odstrasza komary, kleszcze, muchy, zwalcza pasożyty. Zawiera substancje przeciwzapalne, przeciwbólowe, rozkurczowe, uspokajające,odtruwające i wiele innych. Pobudza też akcję serca, reguluje oddychanie. Zapobiega powstawaniu zakrzepów. Zwiększa odporność organizmu na zakażenia, przyśpiesza też leczenie chorób zakaźnych (anginy,grypy, odry, przeziębień).
To zaledwie kilka z wielu właściwości, jakie posiada.
Więcej tutaj i tutajWrotycz może również pełnić rolę barwnika. 

A oto inspiracje wiankowe znalezione w internecie z kwiatów, które spotykamy o tej porze roku wszędzie:-)




Niezastąpiony Printerest:










Oj, i zupełnie nieplanowanie, zrobiło się... jesiennie.
A ja pragnęłabym zatrzymać lato jak najdłużej. 
I może sposobem na to niech będą wianki, również zdjęcia, 
może też  owoce i warzywa zamknięte w słoikach?:-)

Póki co słonecznie i wciąż jeszcze letnio życzę wspaniałego początku weekendu wszystkim :-)


~ bh ~





1 komentarz:

  1. Piękne wianki, ale myślałam że ty w mieście mieszkasz, a ze spaceru przynosisz polne kwiatki. Cofając się do wcześniejszych postów, utwierdzam się w przekonaniu, że czarodziejką jesteś. Pozdrawiam cieplutko Iwona J.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger