Jedynie wrotycz i nawłoć w dzbanach i słojach stoją, regularnie powracające ze mną z porannych spacerów z psem. I choć to taka piękna pora roku, ja tęsknię do mojego lata! Dobrze, że póki co wciąż ogrzewa nas słońce, pachną kwiaty, u mnie szczególnie kwitnąca bazylia, którą wprost uwielbiam. To przy niej najwięcej zawsze gromadzi się owadów:-) To ona najpiękniej dla mnie pachnie. I tak myślę sobie, że po to są inne pory roku, aby móc docenić tę jedną ukochaną, by zatęsknić do niej! Czas oczekiwania, to również bardzo cenny dar, uczy cierpliwości i pokory, a przede wszystkim po nim przecież następuje ten moment powitania, spotkania, przytulenia się do lata:-)
Kilka moich jesiennych motywów :-)
Lubię sięgać do starszych numerów moich ulubionych magazynów z danego miesiąca.
Dziś sięgam do tych jesiennych.
Oto kilka werandowo-jesiennych akcentów:
Wspaniałego jesiennego dnia :-)
A u mnie w tle takie oto klimaty...
~ bh ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz