i klimatu, staje się tym jedynym, niepowtarzalnym, moim tylko miejscem. Jejku, tak ważne są dla mnie takie dekoracyjne akcenty, tak lubię ozdabiać nimi dom, wszelkie przedmioty codziennego użytku same
w sobie stanowią ozdobę. Myślę o tych starych oczywiście, choć teraz z lekkim wahaniem, ale to minie, zawsze przecież czas łagodzi wszelkie trudne doznania. Nawet wczoraj na giełdzie staroci nie zrobiłam żadnego zdjęcia, choć tyle skarbów było. Kupiłam też kilka drobiazgów z wyrzutem w sercu, potem wszystko skrzętnie ułożyłam w swojej pracowni. Bo czego oczy nie widzą ...
Dziś jeszcze nie za wiele napiszę, wciąż jakoś nostalgicznie mi i smutno... Zdjęcia za to lubię bardzo robić, zatem dziś kilka słów zaledwie i to co płynie z mojej duszy i cieszy mnie przy każdym spojrzeniu. Moje małe radości...
A dziś i pioseneczka taka:-)
Miłego dnia wszystkim życzę, z małymi radościami różnymi,
począwszy od dekoracyjnych poprzez smakowe na zakupowych na przykład skończywszy:-)
~ bh ~
Ktoś bardzo podciął Pani skrzydła:( przykro mi! Tak piękne Pani pisze o swoich starociach. Głowa do góry.Po burzy wstanie słoneczko!
OdpowiedzUsuń...a po nocy nowy dzień:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
H.
Nie masz pojęcia jak ja się cieszę, że napisałaś.
OdpowiedzUsuńściskam Cię bardzo mocno
:-)
OdpowiedzUsuńJa Ciebie też ALu!
H.