wtorek, października 25, 2016

Ukłon dla jesieni


Dziś bez zbędnych słów i opisów przechadzam się po `mojej` jesieni...
Krok po kroczku, powolutku, oswajam ją, przyjmuję, podziwiam.
Każdego dnia inaczej...

To poprzez krople opadającego na liście deszczu, szumem drzew i szelestem pękających żołędzi pod stopami,  paletą kolorów  mieniących się dookoła, zapachem nieporównywalnym z żadnym innym, 
ciepłym wiatrem wprawiającym w subtelny taniec liście i gałęzie, promykami słońca wreszcie przezierającymi czasem poprzez korony drzew...
Pora już pożegnać lato ostatecznie i przyjąć to, co w następstwie daje nam życie, świat, przyroda...












































Moja jesień... domowa, minimalistycznie dość, ale miło:-)





Moje dekoracje niektóre, delikatnie mówiąc przeterminowały się...
Są dyńki tudzież kabaczki, które wolą chyba szybciej trafić do garnka:-)
No i nie zdążyły niestety.

A moje katalpy oddają już swoje liście, wietrznie dziś, nie opierają się zbytnio...



I wirtualnej jesieni ujęć kilka:-)








Każde z nich to dzieło sztuki:-)
Najpiękniejsza galeria cennych i wyjątkowych obrazów w zasięgu ręki i wzroku...

Ciepłego i kolorowego dnia wszystkim życzę:-)

Muzycznie powrócę do mojego domu rodzinnego, a tam pan Fogg bardzo często w delikatnym szeleście starej płyty, zachwycał moją kochaną mamę swym śpiewem i pięknymi tekstami...



~ bh ~











2 komentarze:

  1. Haniu jesień piękna a Pana Mieczysława uwielbiam szczególnie za tę piosenkę
    https://www.youtube.com/watch?v=nUWwFZ2yoT4
    Zawsze będzie mi się kojarzyła z koncertem życzeń, który oglądaliśmy całą rodzinką
    ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam tę piosenkę również. Kilka nutek i odzywają wspomnienia ...
    Dziękuję Alu za przypomnienie tej piosenki:-)
    Pozdrawiam cieplutko!
    H.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 bielhani , Blogger