...ale też uśmiechnąć się do ludzi, których spotykam już od wielu lat, tych sprzedających, jak i... podobnie jak ja, namiętnych poszukiwaczy perełek`:-)
I... zupełnie niespodziewanie, takie właśnie cudowne skarby wpadły wczoraj w moje ręce:-) A wśród nich nr 1 to dwie bardzo stare, miśnieńskie filiżanki ze wzorem cebulowym.
Z cebulą oczywiście nie ma to nic wspólnego, ale to już zupełnie inny temat:-) Manufaktura w Miśni zaczęła produkować porcelanę z tym właśnie wzorem w 1739 roku. Malowana kobaltem odpornym na wysoką temperaturę, następnie pokrywana szkliwem, w celu zabezpieczenia. Co ciekawe, nie było mowy o pomyłkach, ponieważ kobalt wsiąkał w ceramikę jak atrament w bibułkę. Zatem poprawki nie wchodziły w grę. Filiżanki są oczywiście sygnowane, muszę jedynie doczytać troszkę, ponieważ znak towarowy Miśni to dwa skrzyżowane ze sobą miecze, na moich filiżankach zaś widnieje ... jeden i podkowa.
Drugą perełką zaś jest ponad stuletnia, przeurocza miotełka do okruchów:-)
Kupiłam też kilka starych zdjęć, w których wyczuwa się dobrą energię ...
Jeszcze dwa pojemniki na cukier i kawkę, również wzór cebulowy
(powolutku przełamuję takimi akcentami moją białą porcelanę)...
I kilka serwetek, by ozdobić spiżarkowe przetwory:-)
Do tego kilka starych buteleczek i baaardzo dużo przeróżnych
w kształcie i ornamentacji ramek (w ilości sztuk 23), ale to już nie dla mnie:-) Może kiedyś pokażę, gdzie trafiły:-)
A to już moja poranna kawka w nowej/starej, miśnieńskiej filiżance :-)
I jak śpiewał kiedyś Ryszard Riedel... w życiu piękne są tylko chwile:-) Coś w tym może jest? Choć lepiej sprawiać, by były to nie tylko chwile, a całe dnie i lata...
Pięknego początku tygodnia i... miesiąca wszystkim:-)
~ bh ~
Jak mi się marzy chociaż jedna taka giełda....
OdpowiedzUsuńJestem pewna , że w Twoich regionach są takie :-)
OdpowiedzUsuń